Frencha zrobiłam tylko na serdecznym palcu z powodu późnej godziny, gdybym zrobiła go na wszystkich paznokciach efekt byłby znacznie fajniejszy (nie wspominając już o zastąpieniu niebieskiego koloru srebrnym brokatowym).
Niestety i w tym przypadku pech mnie nie opuszczał. Wszystko ładnie, bez skazy ale przy nakładaniu top coat oczywiście musiał zrobić się pęcherzyk z powietrza :/ I to taki duży i w takim miejscu! Na linii kolorów. Stwierdziłam, że idę spać a drugą dłoń zrobię następnego dnia.
Po chwili zastanowienia stwierdzam, że i tak miałam szczęście- udało mi się cokolwiek z paznokciami zrobić :D
Jak Wam się podoba efekt? Ktoś robił już odwróconego frencha?
I czy też miewacie takie złe dni, kiedy nic nie chce iść po Waszej myśli? Kiedy najprostsze rzeczy sprawiają wiele trudności?
Zapraszam do komentowania :)
Świetne kolorki ! ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń